Heeeej !!!!! Witam wszystkich i zapraszam do czytania nowego rozdziału oraz - komentowania !
_______________________________________________________
Stałam pod figurą anioła na cmentarzu. Obejrzałam się dookoła, by sprawdzić, czy tajemnicza osoba się zjawi. Nagle usłyszałam trzask łamanej gałązki. Obróciłam się gwałtownie. Poczułam uderzenie w głowę i jedyne co ujrzałam, to świecące złote oczy.
__________________________________________________
Wszystko mnie bolało. Każda część mojego ciała wołała o Apap. Po chwili dotarł do mnie dość dziwny dźwięk - rytmiczne pik, pik, pik. Dziwne. Taki dźwięk na cmentarzu ? Mniejsza z tym. Trzeba iść do domu. Odetchnęłam głębiej i poczułam w nosie jakieś plastikowe coś.
- Ugh. - Podniosłam dłoń do nosa i po paru próbach udało mi się zdiagnozować, że to coś da się wyciągnąć.